ŻUŻLOWY BAL PAR NA MOTOARENIE!
W piątek, 28 marca 2014 odbędzie się pierwsza runda Speedway Best Pairs Cup. Poniżej składy i charakterystyka siedmiu reprezentacji narodowych, które zobaczymy na Motoarenie w Toruniu.
Szwecja: Andreas Jonsson, Antonio Lindbaeck (rez. Peter Ljung)
W zeszłym roku Szwedzi startujący w takim samym składzie zajęli przedostatnie szóste miejsce nie wygrywając indywidualnie żadnego wyścigu! Wygrali jednak trzy starcia przyjeżdżając na drugiej i trzeciej pozycji, co w nowatorskiej punktacji Speedway Best Pairs dało im 5 punktów. Reprezentanci Szwecji deklarują, że zrobią wszystko, aby nawiązać do najlepszych lat skandynawskiego żużla i powalczyć o jedno z miejsc w pierwszej trójce Speedway Best Pairs Cup 2014.
Ostatni sukces szwedzkiej dwójki datuje się na rok 1993. Wówczas w duńskim Vojens koncertowo spisywał się Tony Rickardsson, a partnerowali mu na zmianę Per Jonsson i rezerwowy Henrik Gustafsson. Sam „Ricky” zapisał na swoim koncie 15 punków, natomiast „Henka” i Jonsson dorzucili odpowiednio 5 i 6 „oczek”. To wystarczyło do wyprzedzenia Stanów Zjednoczonych i świętowania złota.
Rosja: Emil Sajfutdinow, Grigorij Łaguta (rez. Artiom Łaguta)
W Toruniu Rosjanie wystartują w identycznym składzie, co przed rokiem. Czy bracia Łagutowie i Emil Sajfutdinow tym razem pokonają polską husarię?!
Emil Sajfutdinow to w chwili obecnej najbardziej znany rosyjski żużlowiec. Od nowego sezonu będzie występował w barwach miejscowego Unibaksu, przez co MotoArena staje się jego domowym torem. Waleczny, zadziorny, nie odpuszczający, co nie raz kończyło się upadkiem. Dusza sportowca, zawsze walczy do końca, uwielbia motocross, zakochany w Sankt Petersburgu.
Jego partnerem będzie Grigorij Łaguta, czyli jeden z najbardziej widowiskowo jeżdżących żużlowców na świecie. Jego szarże wprawiają kibiców w drżenie serca, walka na łokcie o każdy centymetr toru doprowadzają rywali do białej gorączki. Grisza będzie chciał dobrze wejść w sezon i pomóc Rosji liczyć się w cyklu Speedway Best Pairs Cup. Rezerwowym będzie, podobnie jak przed rokiem, młodszy brat Grigorija, Artiom.
Niebywałą wręcz rzeczą jest fakt, że Rosjanie (wcześniej jako Związek Radziecki) w całej historii mistrzostw świata par nie wywalczyli ani jednego medalu! W Manchesterze w 1974 roku ujrzeć można było Gordiejewa. Partnerował mu Grigorij Chłynowski. Sobotni dzień w Wielkiej Brytanii nie należał jednak do nich. Poza wszelką konkurencją byli wtedy jeźdźcy z kraju Trzech Koron, a duet Związku Radzieckiego zajął przedostatnie miejsce tracąc chociażby do 5. lokaty aż 8 punktów.
Przed rokiem, na Motoarenie im. Mariana Rosego, „Sborna” pomimo pewnego zwycięstwa w rundzie zasadniczej, uległa w wielkim finale ESBP reprezentacji Polski. Na drugim miejscu podium stanął Emil Sajfutdinow, Grigorij Łaguta i jego brat Artiom.
Co gorsze, występ Grigorija Łaguty w pierwszej rundzie Speedway Best Pairs Cup stoi pod znakiem zapytania! 21 lutego br. trenował na motocyklu crossowym i przy lądowaniu poczuł ból! Wyglądało niegroźnie, ale skutki są poważne. Uszkodzony został staw skokowy, a zawodnik cały czas porusza się o kulach. Znany z bezpardonowej walki Grisza już zapowiedział, że nic i nikt nie powstrzyma go przed ściganiem:
– Najgorsze jest to, że to nie był upadek. Trenowałem sobie na Łotwie w hali, gdzie na co dzień ścigają się zawodnicy enduro i supercross. To oczywiście normalne przed sezonem, że zawodnik chce złapać kontakt z motocyklem. Miałem pecha, bo podczas lądowania po skoku trzymałem mocno nogę na haku. To było solidne uderzenie i od razu poczułem duży ból. Lekarz zdiagnozował uraz stawu skokowego. W tej chwili mogę powiedzieć kibicom, że będę robił wszystko, aby wystartować w Speedway Best Pairs w Toruniu. To bardzo prestiżowa impreza.
Niemcy: Martin Smolinski, Kevin Woelbert (rez. Max Dilger)
Rok temu w Herxheim w mistrzostwach Europy Par, nie było na nich mocnych! Martina Smolinskiego, Kevin Wölberta i Max’a Dilgera tym razem zobaczymy w Toruniu.
Mówią o nich, że są żużlowym kopciuszkiem, ale zdaniem Rene Schäfera – menedżera żużlowej reprezentacji naszych zachodnich sąsiadów – każdy bardzo ważny międzynarodowy turniej należy rozpoczynać z wysokiego pułapu. Poza tym, przed zawodami wszyscy mają równe szanse na zwycięstwo! – dodaje Martin Smolinski. Czy Niemcy sprawią niespodziankę w pierwszej rundzie Speedway Best Pairs Cup?
– Wiosnę i nowy sezon czuć w powietrzu. Mam za sobą bardzo pracowity tydzień. Najpierw w warsztacie przy motocyklu, później na torze. W pamięci cały czas jest sukces z ubiegłego sezonu i to mnie nakręca do działania – mówi najbardziej doświadczony reprezentant Niemiec. Smolinski to trzykrotny finalista Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów oraz wielokrotny mistrz swojego kraju. Co ciekawe, 30-latek poznał tor w Toruniu. W przeszłości był zawodnikiem Unibaksu.
Jego partnerem w składzie będzie Kevin Wölbert. Jednym z większych sukcesów 25-latka jest wywalczenie złotego medalu w rozgrywkach Elite League z drużyną Poole Pirates w 2011 roku.
Jedyny medal w mistrzostwach Świata Par Niemcy wywalczyli 2 lipca 1977 roku. Brąz zdobył duet – Egon Mueller oraz Hans Wassermann. W Manchesterze Niemcy zgromadzili 18 punktów. Wygrali Anglicy. Srebro zgarnęli Szwedzi.
Brązowy medal jest do tej pory największym sukcesem niemieckiej reprezentacji, która zaprezentuje się w cyklu Speedway Best Pairs Cup między innymi przed własną publicznością, 10 maja br. w Landshut. Niemcy wystąpią w turnieju par po raz pierwszy od 20 lipca 1991 roku, kiedy to Gerd Riss, Klaus Lausch i Tommy Dunker zajęli czwarte miejsce w Poznaniu.
Łotwa: Kjastas Puodżuks, Andrzej Lebiediew (rez. – Maksim Bogdanow)
Dawniej bracia Władimir i Iwan Rybnikow – teraz czas na młodość! Kjastas Puodżuks i Andrzej Lebiediew wystartują w Eurosport Speedway Best Pairs Cup 2014! Czy są w stanie zaskoczyć faworytów?
Kjastas Puodżuks startował w ubiegłorocznym cyklu Speedway European Championships w dwóch rundach – w Gdańsku i Togliatti. W Rosji, zawodnik doznał jednak kontuzji, która wyeliminowała go ze startów w dwóch kolejnych rundach cyklu indywidualnych mistrzostw Europy.
Andrzej Lebiediew to utalentowany 19-latek. Ma już na koncie kilka znaczących sukcesów – również w parach. Jest między innymi dwukrotnym medalistą młodzieżowych indywidualnych mistrzostw Łotwy (złotym -2011 oraz srebrnym – 2010), brązowym medalistą klubowego Pucharu Europy, dwukrotnym finalistą mistrzostw Europy par (Piła 2011 – IV miejsce, Równe 2012 – srebrny medal). Lebiediew to również finalista indywidualnych mistrzostw Europy (2012 – VI miejsce), srebrny medalista indywidualnych mistrzostw Europy juniorów (Güstrow 2013)oraz finalista indywidualnych mistrzostw świata juniorów (2013 – IV miejsce).
Zdaniem wielu obserwatorów Łotysze mogą okazać się czarnym koniem turnieju. Dotychczas nie mieli jeszcze okazji by ścigać się na toruńskim torze. Cała trójka, która na co dzień występuje w barwach Lokomotiwu Daugavpils zmieniła swój cykl przygotowań do sezonu. Na pierwszym treningu, na torze swego macierzystego klubu pojawili się już 12 marca br. Wszystko po to by turniej Speedway Best Pairs Cup, który będzie oficjalną międzynarodową inauguracją sezonu żużlowego, wypadł w ich wykonaniu jak najlepiej.
Polska: Tomasz Gollob, Adrian Miedziński (rez. Patryk Dudek)
Czy Polacy ponownie wygrają na Motoarenie? Gollob i Miedziński znają ten tor doskonale, obaj jeżdżą w tej samej drużynie.
Tomasz Gollob to legenda polskiego żużla, wielokrotny indywidualny mistrz Polski, indywidualny mistrz świata z 2010 roku. Przed laty wspólnie z bratem, Jackiem tworzył niezwykle skuteczną parę. Do dzisiaj jest określany „profesorem” w jeździe drużynowej.
– Mogę oficjalnie potwierdzić, że w kadrze na pierwsze zawody Speedway Best Pairs Cup w Toruniu znajdzie się Tomasz Gollob, Adrian Miedziński oraz Patryk Dudek, który będzie rezerwowym. Nie powołałem Jarosława Hampela, ponieważ zawodnik tego kalibru nie może być rezerwowym. Jedziemy w Toruniu, a więc miejscowi zawodnicy znają ten tor najlepiej, zresztą wygrali ESBP w 2013 roku. Nie chciałem, aby znowu całe zawody Jarek przesiedział w parkingu, bo na to nie zasługuje. Jeśli coś będzie nie tak, to trzeba będzie reagować na bieżąco i wtedy Patryk pojedzie i uważam, że nie zawiedzie – mówi trener reprezentacji Polski, Marek Cieślak.
Gollob wystartował w 1993 roku w Mistrzostwach Świata Par w drużynie z Piotrem Świstem i Piotrem Baronem. Obok Tony’ego Rickardssona był najlepszym zawodnikiem turnieju w Vojens. Żużlowcy zgromadzili wówczas na swoim koncie po piętnaście punktów.
Adrian Miedziński to wychowanek toruńskiego klubu. „Miedziak” wyśmienicie zaprezentował się na Motoarenie w ubiegłym roku. Pierwotnie rezerwowy, siedmiokrotnie skutecznie zastępował Jarosława Hampela przywożąc cenne punkty dla reprezentacji Polski. Dzięki wspaniałej jeździe naszych „orłów” – Polacy pokonali najgroźniejszych Rosjan i Duńczyków.
Pierwsze i zarazem jedyne „złoto” dla Polski wywalczył w 1971 roku na torze w Rybniku – duet Jerzy Szczakiel – Andrzej Wyglenda. Polacy objechali wówczas m.in. Nowozelandczyków – Ivana Maugera i Barry’ego Briggsa.
Rybnik od Torunia dzieli niewiele ponad 400 kilometrów, ale droga od jednego sukcesu do drugiego była bardzo długa. Przypomnijmy, polscy kibice na sukces „naszych” w międzynarodowym ściganiu parowym czekali aż 42 lata!
Dodajmy, że rezerwowym zawodnikiem będzie Patryk Dudekdzie – indywidualny mistrz świata juniorów z 2013 roku.
– To bardzo miła wiadomość dla mnie, że będę miał zaszczyt reprezentować Polskę w Speedway Best Pairs Cup, jednak należy pamiętać, że jestem rezerwowym. Z całą pewnością będę przygotowany i skoncentrowany przez całe zawody, aby w każdej chwili wyjechać na tor i pomóc polskiej reprezentacji. – powiedział Patryk Dudek.
Dania: Nicki Pedersen, Niels Kristian Iversen (rez. Michael Jepsen Jensen)
Nicki Pedersen to trzykrotny mistrz świata oraz wicemistrz Europy z 2013 roku. Niels Kristian Iversen od kilku sezonów prezentuje niesamowitą formę – nic dziwnego, że jest pewnym punktem reprezentacji! Rezerwowym w Toruniu będzie Michael Jepsen Jensen.
W środowisku żużlowym panuje przekonanie, że Nicki Pedersen nie potrafi współpracować z kolegami z pary. Jest postrzegany jako indywidualista, jednak w Speedway Best Pairs Cup liczy się zgranie i pomoc partnerowi.
– Uważam, że nasz skład jest niezwykle silny i zrobimy co w naszej mocy, by zwyciężyć w pierwszej rundzie Speedway Best Pairs Cup w Toruniu. Nie da się ukryć, że nasi rywale szykują imponujące zestawienia – powiedział nam Nicki Pedersen.
W całej historii Mistrzostw Świata Par na żużlu najskuteczniejszymi duetami dysponowali Duńczycy. To oni przewodzą klasyfikacji medalowej turnieju, który rozgrywany był w okresie dwudziestu trzech lat (od 1970 do 1993 roku). Przedstawiciele najmniejszego z państw nordyckich wywalczyli łącznie aż 17 medali.
Ośmiokrotnie stawali na najwyższym stopniu podium – pierwszy raz w 1979 (w Vojens), a ostatnio w 1991 roku (w Poznaniu). Premierowe złoto zapewniła legendarna para Ole Olsen – Hans Nielsen. W ubiegłym roku w Toruniu, Duńczycy w składzie Hans Andersen – Michael Jepsen Jensen zajęli trzecie miejsce ustępując pola tylko Polakom i Rosjanom.
– Z Nielsem znamy się bardzo dobrze, już od 7 lat jeździmy razem w kadrze i wiemy kto jakie ścieżki obiera na torze. Z niecierpliwością oczekujemy tych zawodów. Znamy swoją wartość i będziemy chcieli ją udowodnić – dodaje indywidualny wicemistrz Starego Kontynentu.
Australia: Chris Holder, Darcy Ward (rez. – brak potwierdzenia)
Ostatni raz „kangury” stanęły na podium w 1990 roku. W ubiegłym roku zajęli czwarte miejsce. Czy powracający po ciężkiej kontuzji Chris Holder pomoże Australii znów bić się o medale?
Drużyna z Antypodów jako pierwsza odkryła karty i wybrała zawodników na marcowe zawody. Menadżer reprezentacji Mark Lemon postawił na żużlowców idealnie znających toruńską nawierzchnię.
Chris Holder i Darcy Ward, zaprezentują się kibicom na Motoarenie oraz milionom fanów speedwaya przed telewizorami na całym świecie. Sprawą otwartą jest jeszcze – kto wśród Australijczyków będzie rezerwowym. Przed rokiem ekipę „Aussies” reprezentowali: Chris Holder, Davey Watt oraz Jason Doyle. O ile „Chrispy” był jednym z najlepszych zawodników turnieju, to jego partnerzy nie mogli uznać swojego występu za udany. Łącznie z 26 punktami zakończyli zmagania tuż za podium.
Dla Darcy Warda turniej Speedway Best Pairs Cup będzie pierwszym poważnym startem w nowym sezonie. W przeciwieństwie do swojego kolegi z pary, nie startował w indywidualnych mistrzostwach Australii, a za sobą będzie miał tylko treningi na crossie oraz przedsezonowe sparingi.
Co istotne, Holder i Ward to na co dzień zawodnicy Unibaxu Toruń. Mistrz świata z 2012 roku startuje tam nieprzerwanie od 2008 roku i Motoarenę zna jak własną kieszeń. Podobnie jest z Darcy Wardem, młodym, niepokornym, ale niezwykle utalentowanym żużlowcem, któremu w tym roku pomagać będzie legenda australijskiego żużla – Jason Crump.
Australijczycy trzykrotnie stawali na podium Mistrzostw Świata Par. Za każdym razem do ostatecznego triumfu brakowało im jednak trochę szczęścia. Przypomnijmy, ostatni medal wywalczyli w 1990 roku w Landshut, gdzie seria Speedway Best Pairs Cup w tym roku zawita 10 maja br.
Wielką niewiadomą pozostaje stan fizyczny i psychiczny Holdera, który wraca na tor po półrocznej przerwie i długiej rehabilitacji . – Nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa – pewnie przekonuje Australijczyk.
A jak wspominają ten trudny czas jego najbliżsi? Piątkowy wieczór – 5 lipca 2013 roku… 15 bieg meczu ligi angielskiej pomiędzy Coventry Bees i Poole Pirates. Na prowadzeniu mknie Darcy Ward, za jego plecami Chris Holder. Na trzecim okrążeniu „Chrispy” uderza w tylne koło Warda i z impetem uderza o tor. Teoretycznie zwyczajny upadek stał się koszmarem ówczesnego mistrza świata.
– Ten wieczór w Coventry pamiętam bardzo dokładnie. Po kontuzji wrócił do zespołu Darcy Ward i czułem, że sezon może w końcu zacząć się układać po naszej myśli. W ostatnim biegu prowadził Darcy, Chris wyprzedził Grzegorza Zengotę, co dawało nam ostateczny triumf w meczu, ale Holder zahaczył o tylne koło Darcy’ego i wystrzelił niczym z katapulty przez kierownicę. Uderzył o tor i wśliznął się pod dmuchaną bandę. Niestety, za nią znajdowała się betonowa ściana i to ona sprawiła, że doszło do tak strasznej kontuzji – mówi menadżer Poole Pirates, Neil Middleditch.
Za dmuchaną poduszką mającą zapewnić zawodnikowi bezpieczeństwo znajdowała się betonowa banda, w którą z dużą prędkością uderzył zawodnik Piratów. Pierwsze diagnozy były dramatyczne. Wielokrotne złamanie kości pięty, biodra, przedramienia. W głowach wszystkich świadków wypadku wykreował się najgorszy scenariusz z możliwych…
– To najstraszniejsza kontuzja, jaką kiedykolwiek widziałem. W życiu nie widziałem tak roztrzaskanej nogi – wspomina przyjaciel Holdera, Darcy Ward. – Wiedziałem od razu, że to będzie poważna kontuzja, gdyż Chris zawsze wstawał, nawet po najbardziej przerażających wypadkach. Wtedy było inaczej… Był przytomny, ale odczuwał straszny ból. Ratownicy, którzy pojawili się przy nim robili wszystko, co w ich mocy, by sprawić, aby czuł się jak najbardziej komfortowo. Chris został zabrany z toru do pokoju pierwszej pomocy, gdzie podano mu środki przeciwbólowe. Zaraz po tym, przewieziono go do szpitala w Coventry. Pojechałem razem z nim, by czuł, że ktoś bliski jest cały czas z nim – dodaje Neil Middleditch.
– W szpitalu natychmiast lekarze zrobili mu prześwietlenie, aby zobaczyć z jak poważną kontuzją mamy do czynienia. Niestety, jak się okazało, wymagała ona długiej rehabilitacji. Chris jest bardzo silny i ma zawsze świetne nastawienie mentalne, co w mojej opinii pozwoliło mu przetrwać ten jakże ciężki okres. Obecnie po powrocie wydaje się, że wszystko jest tak samo, jak było przed kontuzją, jednak dopiero czas pokaże, kiedy stanie do walki z najlepszymi na świecie, czy odniesiona kontuzja nie będzie mu w niczym przeszkadzała – kończy Middleditch.
Po kilkumiesięcznej rehabilitacji stało się coś, w co niewielu wierzyło. Chris Holder wsiadł na motocykl, rozpoczął treningi i wraca do Europy, aby walczyć o najważniejsze trofea.
Speedway Best Pairs Cup, 28 marca 2014, Motoarena Toruń:
Ceny biletów:
– strefa niebieska: 49 zł – normalny / 39 zł – ulgowy
– strefa zielona + żółta: 39 zł – normalny / 29 zł – ulgowy
– strefa czerwona (Trybuna Główna): 150 zł
Bilety ulgowe:
– dla urodzonych w 1996 r. i później
– dla studentów urodzonych w 1990 r. i później
Pakiet Meet&Greet: 250 zł (bez biletu)
Zawiera:
– wejście do Parkingu Maszyn przed zawodami (16:00)
– wejście do Parkingu Maszyn po zawodach (30 minut po zakończeniu zawodów)
– spotkanie z żużlowcem w warsztacie
– pakiet gadżetów
– program zawodów
UWAGA: Pakiet Meet&Greet nie uprawnia do uczestnictwa w zawodach – należy dodatkowo posiadać bilet wstępu z dowolnej kategorii
Pakiet VIP
I etap: 250 zł, II etap: 280 zł
Zawiera:
– dostęp do strefy VIP (catering oraz alkohol)
– pakiet gadżetów
– program zawodów
UWAGA: Do pakietu VIP konieczne jest posiadanie biletu z I kategorii – na Trybunę Główną
Program zawodów: 10 zł
Bilety dostępne na www.eventim.pl oraz w punktach Empik, Media Markt, Media Expert oraz Saturn w całej Polsce.
W Toruniu bilety do kupienia:
Empik Toruń Copernicus
Żółkiewskiego 15 (Galeria Copernicus)
Empik Toruń Starówka
Wielkie Garbary 18
Media Expert Toruń
Broniewskiego 90 – (CH PLAZA)
Media Markt Toruń
Bilety do nabycia również na Motoarenie (Fan shop) od poniedziałku do piątku w godzinach 11:00 – 17:00 oraz na stoisku Fan Shop w CH Plaza w sobotę i niedzielę w godzinach 10:00 – 20:00.
Materiały źródłowe:
www.speedwaypairs.com
(19.03.2014)