DROGI POD SPECJALNYM NADZOREM
Rozmowa z IWONĄ ŻYGOWSKĄ, wiceprezes zarządu Gdańskich Inwestycji Komunalnych
– Nie chciałbym, aby zabrzmiało to „seksistowsko” lecz trudno ukryć zaskoczenie faktem, iż najtrudniejsze z gdańskich inwestycji objętych programem EURO 2012 złożono rok temu na delikatne, kobiece barki… Zwłaszcza, że grono „recenzujących” podległą Pani kompetencjom budowę i modernizację dróg zdecydowanie wykracza poza środowisko samych kibiców piłki nożnej. Gdy tkwi się w kilometrowych korkach, łatwiej o jednoznaczne i niesprawiedliwe oceny. Jak wytrzymuje Pani tę presję?
– Nienajgorzej, co zawdzięczam z jednej strony świadomości wszystkich zagrożeń, jakie wiązały się z przyjęciem obecnej funkcji, z drugiej zaś – cennemu kapitałowi w postaci kierunkowego wykształcenia (Wydział Architektury Politechniki Gdańskiej i studia MBA – przyp. H. Jez.) oraz kilkunastoletniego doświadczenia zawodowego. Moja obecna praca w GIK to nie debiut lecz kontynuacja – fakt, że najtrudniejsza – tego, co robiłam dotychczas. A miałam szczęście z powodzeniem nadzorować wiele poważnych przedsięwzięć. Prace przy realizacji zadań inwestycyjnych w ramach Pomorskiej Strefy Ekonomicznej czy budowie Cristal Parku w podtoruńskich Łysomicach, gdzie funkcjonują największe koncerny japońskie, okazały się najlepszym poligonem do sprawdzenia swoich kompetencji oraz odporności na czynniki stresogenne. Mogę powiedzieć, że zarządzanie inwestycjami stało się dla mnie nie tylko zawodową specjalnością ale wręcz pasją.
– Ostatnie lata mocno zweryfikowały realność wcześniejszych zamierzeń inwestycyjnych związanych z EURO 2012, zwłaszcza w branży drogowej. Część zadań przesunięto w czasie nawet o dwa lata po zakończeniu mistrzostw, inne wykonane zostaną w ograniczonym zakresie. Na co zatem będą mogli liczyć kibice, zwłaszcza przyjezdni, w czerwcu przyszłego roku? Dla uproszczenia zacznijmy od prześledzenia trasy dla gości korzystających z transportu lotniczego.
– W tym wypadku założyliśmy dwa warianty; jeden dla zespołów uczestniczących w turnieju, VIP-ów i grup zorganizowanych, drugi dla indywidualnych kibiców. Na odcinku od lotniska w Rębiechowie do węzła Matarnia nad obwodnicą trójmiejską w obydwu wariantach przejedziemy szeroką (dwa pasy w każdym kierunku) ul. Słowackiego. Od węzła Matarnia pierwszy wariant przebiegał będzie prosto, czyli w dalszym ciągu dwujezdniową dwukierunkową ul. Słowackiego poprzez centrum Wrzeszcza – konkretnie; skrzyżowanie z Al. Grunwaldzką – do Al. Rzeczpospolitej. Później, aż stadionu PGE Arena, pojedziemy istniejącymi już ulicami, gdzie płynność ruchu regulowana będzie przy pomocy sygnalizacji świetlnej.
W wariancie drugim pokierujemy kibiców z węzła Matarnia na obwodnicę w kierunku południowym, aby z najbliższego węzła Karczemki wjechać na Trasę W-Z prowadzącą do centrum Gdańska, czyli Głównego Miasta. Stąd ulicami Jana z Kolna oraz Marynarki Polskiej dotrzemy do celu. Warto podkreślić, że pasażerowie linii lotniczych będą mieli mocne wsparcie w specjalnie zorganizowanej komunikacji autobusowej między lotniskiem i stadionem, natomiast przejazd przez najatrakcyjniejszą część grodu nad Motławą ma zachęcić gości także do poznania jego walorów turystycznych. Oczywiście, nie wykluczamy korzystania przez kibiców indywidualnych z trasy w wariancie pierwszym lecz będzie to możliwe tylko w okresie nie kolidującym z przetransportowaniem piłkarzy i VIP-ów.
– A co dla osób, którzy zdecydują się przyjechać do Gdańska koleją lub samochodem?
– Zdecydowanie polecam im komunikację miejską. Już w sierpniu br. Zarząd Dróg i Zieleni w Gdańsku zakończy modernizację trakcji tramwajowej w ciągu ul. Jana z Kolna. Dzięki temu pasażerowie zyskają szybki środek lokomocji od Dworca Głównego PKP pod sam stadion. Równie szybką i sprawną komunikację autobusową na tej samej trasie zapewnia to, iż każda z pokonywanych ulic ma co najmniej dwa pasy ruchu w jednym kierunku.
– Budowa stadionu PGE Arena trwa… Jak natomiast przedstawiciele UEFA odbierają proponowane przez miasto rozwiązania komunikacyjne na czas EURO 2012?
– Nie ma między nami poważniejszych rozbieżności, choć odebraliśmy także sporo cennych uwag i sugestii. Za szczególnie interesującą uważam propozycję reaktywowania fragmentu nieczynnej linii Szybkiej Kolei Miejskiej, łączącej niegdyś centrum miasta z Nowym Portem. Połączenie kolejowe z przystankiem zlokalizowanym na wysokości stadionu i w jego bezpośrednim sąsiedztwie zdecydowanie poprawiłoby wydolność całego systemu komunikacyjnego. Aktualnie trwają rozmowy między władzami miasta i Polskimi Liniami Kolejowymi na ten temat. Trzymam kciuki za ich pomyślny finał.
– Użytkownikami dróg wybudowanych w związku z EURO 2012 będą wprawdzie nie tylko kibice lecz akurat ci ostatni mogą stanowić tzw. grupę specjalnego ryzyka, zwłaszcza w kontekście ostatnich wydarzeń na stadionach. Ma Pani jakiś apel pod ich adresem?
– Oczywiście, że mam lecz jest to apel wyłącznie z pozycji menedżera, daleki od kontekstów politycznych czy prawnych. Świadomie założyliśmy realizację wszystkich inwestycji bez zamykania całych kwartałów miasta. To powoduje, że prace budowlane toczą się równolegle z normalnym życiem mieszkańców, często bez ogrodzeń i w bezpośrednim sąsiedztwie ciągów komunikacyjnych, włącznie z chodnikami. Stąd moja prośba do kibiców: uszanujcie swoje zdrowie oraz nasze, bardzo napięte harmonogramy oddawania do użytku kolejnych etapów inwestycji. Zwłaszcza, że będą one służyć nam wszystkim także po zakończeniu EURO 2012. Nie sprawdzajcie głębokości zbiorników retencyjnych, nie „testujcie” wiaduktów i kładek w okresie ich montażu, nie wchodźcie w strefę pracy dźwigów, jednym słowem – bądźcie uważni i rozważni. Dla naszego wspólnego dobra.
Rozmawiał Henryk Jezierski
Zdjęcie:
Serwis prasowy GIK