ODDAJCIE KOŚCIOŁY WIERNYM TRADYCJI!

W obliczu zachodzących w Kościele Katolickim od zakończenia II Soboru Watykańskiego zmian w sprawowaniu Najświętszej Ofiary Mszy Świętej, wnoszę o przywrócenie we wszystkich kościołach w Polsce wybudowanych ze środków i siłami naszych, wyznających wiarę katolicka przodków, sprawowania najświętszej ofiary Mszy Świętej w rycie rzymskim.
Ta forma sprawowania najświętszej ofiary Mszy została przez papieża Piusa V bullą „Quo Primum Tempore” z roku 1570 zagwarantowana, po wsze czasy jako jedyna ważna i aktualna po dzisiejszy dzień forma sprawowania Eucharystii. Ważności tego dokumentu żaden z kolejnych papieży nie podważył więc nadal ma on moc wiążącą.
Wynikiem działań posoborowych w KK, przy współudziale urzędujących papieży doszło do wprowadzenia sprotestantyzowanego rytu Novus Ordo Missae, który to zamienił charakter Mszy św. z ofiarniczego na protestancką ucztę, co osłabiło wiarę w rzeczywistą i substancjalną obecność Pana Jezusa w Sakramencie Eucharystii.
Dalsze działania posoborowych papieży doprowadziły do ograniczania, a w dzisiejszych czasach wręcz rugowania z kościołów sprawowania Mszy św. w tradycyjnym rycie rzymskim, przy jednoczesnym promowaniu grup i ruchów protestanckich w KK.
Doszło więc wyraźnie do pełzającej, trwającej już od dziesięcioleci zamiany wiary przez struktury KK, przejęte i opanowane przez współpracujące ze sobą gremia modernistów i wrogów Kościoła, stających się jego okupantami.
Jako praktykujący, tradycyjny katolik nie godzę się, aby obecne struktury KK narzucały mi
zmutowana wiarę i aby te same struktury zarządzały dobrami powstałymi za przyczyną katolickich pokoleń. Poprzez tę zmienioną wiarę w posoborowym Kościele poniosłem i ponoszę do chwili obecnej straty duchowe, moralne i ekonomiczne.
Przez wiele lat mego życia nie poznałem czystej nauki katolickiej, aby na jej fundamencie kształtować własne życie duchowe i wychowanie własnych dzieci oraz zachowywać odpowiednie relacje z bliźnimi. W sferze ekonomicznej ponoszę koszty dojazdów do miejsc i miejscowości (nawet ponad 100 km), gdzie sprawowana jest Najświętsza Ofiara Mszy św. w rycie rzymskim, ponieważ nie jest dozwolone jej sprawowanie w rodzimej parafii.
Jeśli więc obecne władze kościelne na czele z obecnie urzędującym papieżem przy pomocy znanych ogólnie zarządzeń ograniczają lub wręcz uniemożliwiają wiernym wolne wyznawanie katolickiej wiary, eliminując przy tym z życia kościoła oddanych tradycji katolickiej kapłanów, a jednocześnie zarządzają kościołami i budowlami sakralnymi powstałymi jako spuścizna materialna i duchowa poprzednich pokoleń, to wnoszę niniejszym jako dyskryminowany katolik pozew o odszkodowanie z tytułu poniesionych strat moralnych, duchowych i ekonomicznych w stosunku do obecnie zarządzających strukturami KK w parafiach, diecezjach i Episkopacie.
Na wymienionych strukturach KK ciąży obowiązek kontynuacji krzewienia prawdziwej doktryny katolickiej w wymiarze sprawowania Najświętszej Ofiary Mszy św., wynikający z nakazu samego Jezusa Chrystusa, a nie poddanie się współpracy z gremiami przeciwników KK w akcie jego destrukcji i niszczenia.
Żądam udostępnienia wszystkich wybudowanych przed Soborem Watykańskim II kościołów dla sprawowania Mszy św. w rycie rzymskim lub wypłatę odszkodowań na budowę nowych za każdy zagrabiony, a nie udostępniony kościół do tego celu. Nie można dalej akceptować obecnego stanu KK i zajętej jego struktury przez wrogów, bierności i ślepym posłuszeństwie biskupów i kapłanów w tym niszczeniu dorobku duchowego i materialnego Narodu.
Nazwisko i adres znane redakcji
(23.06.2022)
OD REDAKCJI:
W pełni popierając i utożsamiając się z tezami autora powyższego listu zgłaszamy nasz pomysł racjonalizatorski w postaci udostępnienia „posoborowcom” wyłącznie kościołów wybudowanych po 1969 roku. Jesteśmy przekonani, że w obiektach przypominających jako żywo skocznie narciarskie, wyciskarki do cytryny, mongolskie jurty, bunkry itp. szkaradztwa wystarczy miejsca dla wszystkich wiernych zainteresowanych oglądaniem kapłana stojącego tyłem do ołtarza oraz rozdającego komunię na stojaka i do łapy, często ze wsparciem tzw. szafarzy. Ba, jesteśmy święcie przekonani, że z czasem zrobi się w tych zborach tak luźno, że będzie można zamieniać je np. na dyskoteki, knajpy lub muzea ateizmu.
Natomiast tradycyjne kościoły, wybudowane przez naszych przodków niech powrócą do wiernych zainteresowanych udziałem wyłącznie w tradycyjnych Mszach świętych.