POŚLIZG BEZWZGLĘDNIE WSKAZANY
Tysiące gdańszczan miało okazję w ostatni weekend, 21-22 czerwca 2014 poznać niemal wszystkimi zmysłami (oczy, uszy, nos, a w wypadku fotoreporterów pracujących w bezpośrednim sąsiedztwie samochodów wyrzucających spod kół fragmenty zdartych opon nawet… kubki smakowe), na czym polega drift – jedna z najmłodszych dyscyplin w sportach motorowych. Stało się tak za sprawą trzydziestu czołowych polskich kierowców uczestniczących w pierwszej rundzie Drift Masters Grand Prix 2014, zorganizowanej w bezpośrednim sąsiedztwie futbolowej PGE Areny.
Powiedzmy krótko; było na co popatrzeć i czego posłuchać. W driftingu doprowadzenie do poślizgu auta nie jest niczym nagannym i świadczącym o niskich umiejętnościach kierowcy. Wręcz przeciwnie – tutaj przyczepność kół samochodu zrywa się celowo i na jak najdłuższym odcinku. A ponieważ jest to możliwe tylko przy dużych prędkościach i z wykorzystaniem naturalnej nadsterowności samochodu, więc za „narzędzia” do driftingowej rywalizacji służą auta tylnonapędowe z silnikami o mocach od 500 do nawet 800 KM, czytaj – mocno podrasowanymi.
To zresztą nie jedyny powód wysokich kosztów uprawiania tego sportu. Komplet opon wymienia się tutaj zwykle po… dwóch przejazdach. Gdyby policzyć – obowiązkowe podczas każdej imprezy – treningi, kwalifikacje, eliminacje i – w wypadku najlepszych – wyścigi finałowe, wówczas okaże się, że kompletów ogumienia trzeba użyć nawet piętnaście. Nic zatem dziwnego, że organizatorzy imprezy na nagrody dla piątki najlepszych wyasygnowali okrągłe 40 tys. zł.
A najlepszymi w gdańskiej – podkreślmy to, premierowej – rundzie debiutującego w tym roku Drift Masters Grand Prix – okazali się:
1) Piotr Więcek (na zdjęciu poniżej) – Budmat RB Auto Team, Nissan 200sx s14a
2) Bartosz Stolarski – STW Drift Team, Nissan 200sx s14a v8 turbo
3) Jakub Skomorucha – Nissan Skyline R34
4) Marcin Mospinek – PUZ Drift Team, BMW M3 E30
5) Dawid Karkosik – Budmat RB Auto Team, Nissan 200sx S15
Oprócz ww. piątki w finałowych zmaganiach o tytuł najlepszych ostro i efektownie walczyli Artur Opiela, Maciej Bochenek, Mateusz Włodarczyk, Grzegorz Hypki, Marcin Mospinek, Szymon Brudziński, Paweł Trela, Sławomir Grausam, Krzysztof Romanowski, Piotr Jankowski, Marek Wartałowicz oraz Niels Becker.
Kolejna runda zawodów zaplanowana jest na 19–20 lipca br. w Toruniu. Specjalnie dla tego celu, na znanej kibicom żużla „Moto Arenie”, położona zostanie asfaltowa nawierzchnia, dzięki czemu zawodnicy będą mogli startować w warunkach do jakich przywykli i jakie gwarantują zademonstrowanie pełni driftingowego mistrzostwa.
Relację z I rundy Drift Masters Grand Prix będzie można obejrzeć na kanale N-Sport w dniach: 26.06.2014 (czwartek), godz. 19:10, 28.06.2014 (sobota), godz. 18:40, 29.06.2014 (niedziela), godz. 08:30, 02.07.2014 (środa), godz. 14:15, 04.07.2014 (piątek), godz. 20:00.
Tekst i zdjęcia:
Henryk Jezierski