SCANIA P 230 DB4x2MLB
Segment pojazdów dystrybucyjnych, zaliczanych do ciężarowej klasy średniej, staje przed kolejnym, konkurencyjnym wyzwaniem. Jest nim Scania P 230 DB4x2MLB wyposażona w nowy układ Opticruise z automatycznym sprzęgłem.
Dzięki dogodnemu – przynajmniej w tym wypadku – położeniu Gdańska, byliśmy pierwszymi polskimi dziennikarzami, którzy „przechwycili” ten samochód w jego drodze ze Szwecji do Europy środkowej, gdzie we wrześniu i październiku br. posłuży przedstawicielom fachowych tytułów motoryzacyjnych za obiekt testów.
Dodajmy, że za kierownicą Scanii zasiedliśmy w poniedziałek, 21 września 2009, ledwie tydzień po jej premierowej prezentacji z drugiej strony Bałtyku. Była to zatem absolutna „sztuka nówka”, toteż jazda 20-tonowym pojazdem po zatłoczonych ulicach Gdańska, Sopotu i Gdyni okazała się dla niżej podpisanego nie lada wyzwaniem. Z jednej strony – ochota na możliwie najpełniejsze poznanie walorów ciężarówki w trudnych warunkach miejskich. Z drugiej – świadomość, że na taką okazję czekają również koledzy po piórze z pozostałych regionów Polski oraz krajów ościennych. Głupio byłoby coś uszkodzić lub w coś przywalić i przerwać zapoznawcze tournee nowej Scanii 230 P już w miejscu jego rozpoczęcia.
Na szczęście – poszło pięknie i płynnie, bez najmniejszego choćby przytarcia opony o krawężnik. Znacząca w tym zasługa głównego obiektu naszego zainteresowania w testowanym pojeździe, tj. wspomnianego, udoskonalonego układu Opticruise. Wyręczając mnie w nieuniknionym, bezustannym „mieleniu” biegami – zwłaszcza w warunkach jazdy miejskiej – pozwolił skoncentrować się na uważnym odczytywaniu znaków drogowych (niekoniecznie pozwalających ciężarówkom na to samo, co samochodom osobowym), przewidywaniu manewrów innych kierowców oraz wybieraniu optymalnego toru jazdy podczas wjeżdżania w ulice prostopadłe, zawracania lub cofania.
Prostota obsługi
Praktyczne wykorzystywanie walorów układu Opticuise jest równie proste, jak operowanie przełącznikiem wycieraczek i spryskiwacza szyb w samochodzie osobowym. Przekręcając pierścień na niewielkim „joysticku” wybieramy: A – tryb automatyczny, M – tryb manualny, AP – tryb automatyczny z funkcją Power, MP – tryb manualny z funkcją Power, R – bieg wsteczny, N – położenie neutralne. Każdy wybór potwierdzony jest wyświetleniem odpowiedniego symbolu na tablicy rozdzielczej, przy czym tryby jazdy do przodu opisywane są dodatkowo liczbą określającą numer aktualnie włączonego biegu, np. A9, M6, AP10, MP12 itd.
Przełączenie trybu pracy z automatycznego na manualny (lub odwrotnie) to tylko kwestia wykorzystania przycisku zlokalizowanego na końcu „joysticka”. Przy włączonym trybie manualnym wyboru biegu dokonuje się równie prosto; przyciągając „joystick” do siebie zmieniamy przełożenie na wyższe, odpychając – na niższe.
Z powyższego opisu wynika jednoznacznie, że układ Opticruise nie wyklucza możliwości osobistego decydowania kierowcy o doborze biegów. To fakt, podobnie jak możliwość wyposażenia Scanii w Opticruise z pedałem sprzęgła. Czy to się jednak opłaca?
Osobiście wątpię w celowość rezygnacji z atutów jaki daje w pełni zautomatyzowany Opticruise. Na obwodnicy Trójmiasta prowadziłem Scanię najpierw w trybie manualnym, dobierając przełożenia na swoje wyczucie, a następnie zdałem się na pracę automatu, sprawdzając jednocześnie obroty silnika na poszczególnych biegach. Praktycznie w każdym wypadku były one znacznie niższe, choć nie działo się to kosztem zmniejszenia dynamiki jazdy. Innymi słowy – silnik pracował równie wydajnie lecz przy mniejszym zużyciu paliwa i swoich podzespołów.
Warto dodać, że w pełni zautomatyzowany układ Opticruise jest standardowo wyposażony w funkcję „Hill hold”, działającą zarówno przy ruszaniu pod górę jak i w dół wzniesienia. Po zdjęciu stopy z pedału hamulca w unieruchomionym pojeździe włącza się dźwiękowy i świetlny sygnał ostrzegawczy, a hamulce zasadnicze zwalniane są dopiero wówczas, gdy naciśniemy pedał przyspieszenia i uzyskamy moment obrotowy silnika wystarczająco duży, aby zapobiec cofnięciu się samochodu.
Jak to działa?
W technice obowiązuje zwykle zasada: im prostsza obsługa urządzenia, tym bardziej skomplikowana jego konstrukcja wewnętrzna. Każda czynność, od której chcemy zwolnić człowieka wymaga bowiem zastosowania dodatkowych rozwiązań technicznych. Układ Scania Opticruise stanowi w tym wypadku przykład wyjątkowo udanego kompromisu między uzyskanymi efektami, a stopniem złożoności konstrukcyjnej. Ale też Szwedzi pracowali nad nim już w latach 70-ych ubiegłego wieku.
Zaczęło się od badań nad pneumatycznym układem zmiany biegów i pomysłem zastosowania go w samochodzie ciężarowym. W 1984 roku na rynku debiutuje Computer-Aided Gearchanging (CAG), w którym elektroniczna jednostka sterująca ustalała optymalny bieg włączany automatycznie po naciśnięciu przez kierowcę pedału sprzęgła. Pod koniec lat 80-ych układ sterujący zmianą biegów został skomputeryzowany i zintegrowany ze zwalniaczem Scania Retrarder. W grudniu 1994 roku doszło do oficjalnej prezentacji układu Scania Opticruise, a rok później trafił on na wyposażenie debiutujących wówczas samochodów ciężarowych Scania serii 4.
Istotną zaletą rozwiązania przyjętego przez Scanię jest zastosowanie automatyzacji zmiany przełożeń w standardowej mechanicznej skrzyni biegów, co ułatwia jej montaż w podwoziu oraz obsługę techniczną i naprawę. Jedynym elementem wyróżniającym skrzynie biegów z układem Opticruise jest specjalna pokrywa, zawierająca siłowniki zmiany biegów i czujniki pozycji. Nic dziwnego, że takie rozwiązanie zyskało dotychczas akceptację aż 150 tys. użytkowników samochodów ciężarowych oraz autobusów i stało się najczęściej spotykanym na rynku.
Podobną koncepcję zastosowano przy projektowaniu układu sterowania sprzęgłem. Elektrohydrauliczny siłownik automatycznego sprzęgła również zamontowano na skrzyni biegów, natomiast samo sprzęgło jest podzespołem standardowym. Co ciekawe, umiejętności kierowcy nie mają wpływu na działanie automatycznego sprzęgła, zaprogramowanego tak, by całkowite jego włączenie następowało przy jak najniższej prędkości obrotowej silnika. Przebieg procesu włączania sprzęgła zależy również od nachylenia drogi i biegu wymaganego do rozpoczęcia jazdy. W razie potrzeby, dla zapewnienia płynnego ruszenia pojazdu z miejsca, zwiększana jest prędkość obrotowa silnika.
Układ sterowania silnika został zaprogramowany tak, by podczas zmiany biegów nigdy nie dochodziło do poślizgu sprzęgła. Działanie sprzęgła polega wyłącznie na odłączeniu skrzyni biegów od silnika. Dzięki temu, zarówno sprzęgło, jak i inne podzespoły układu napędowego są zabezpieczone przed niewłaściwym użyciem.
Dystrybucyjny, czyli funkcjonalny
Dla niżej podpisanego jazda Scanią P 230 DB4x2MLB była jednocześnie debiutem za kierownicą samochodu klasyfikowanego jako dystrybucyjny, czyli wykorzystywany zwykle na krótkich, dziennych trasach do przewożenia towarów między centrami dystrybucji, a hurtowniami lub hipermarketami. Zaskoczył mnie wysoki standard wyposażenia miejsca pracy kierowcy, niewiele ustępujący temu, jakie zwykliśmy spotykać w ciągnikach siodłowych, których kierowcy muszą traktować kabinę jako dom często przez kilka tygodni. Wygodny fotel, przestronne wnętrze, dopracowana ergonomicznie deska rozdzielcza, wysoka jakość tapicerki i innych materiałów wykończeniowych, radioodtwarzacz z systemem nawigacji – to tylko niektóre elementy składające się na ponadprzeciętny komfort pracy.
A ponieważ istotą samochodu dystrybucyjnego jest częsty załadunek i wyładunek, więc – korzystając z życzliwości szefa jednej z gdańskich hurtowni napojów – sprawdziliśmy praktycznie, jakimi narzędziami w tym zakresie dysponuje kierowca, skazany zazwyczaj na pracę w pojedynkę.
Okazało się, że wystarczającymi aż nadto, aby nie była to praca zbyt ciężka. Najbardziej ułatwiają ją – widoczna na zdjęciach – sterowana elektrycznie 1,5-tonowa winda oraz prosty system otwierania bocznych ścian na całej ich długości.
Pewne obawy wzbudzał w nas fakt użycia do napędu 20-tonowego pojazdu silnika o mocy 230 KM, akurat najsłabszego z oferowanych w serii. Jazdy z wykorzystaniem systemu Opticruise w trybie automatycznym z funkcją „Power” zweryfikowały te obawy w sposób wprawdzie nie całkowity (czasami, zwłaszcza na podjazdach, brakowało oczekiwanej dynamiki) lecz przekonywujący. Obciążony maksymalnie samochód podczas jazdy po obwodnicy Trójmiasta nie należał wprawdzie do najszybszych ciężarówek lecz nie robił też za zawalidrogę.
Henryk Jezierski
Zdjęcia:
Piotr Jezierski
SCANIA P 230 DB4x2MLB
DANE TECHNICZNE:
Silnik
Typ: DC9 35 230
Paliwo: olej napędowy
Pojemność: 9,3 l
Liczba i układ cylindrów: 5, rzędowy
Liczba zaworów na cylinder: 4
Średnica i skok tłoka: 130 x 140 mm
Stopień sprężania: 17:1
Układ wtrysku paliwa: XPI
Poziom emisji: Euro 5
Kontrola emisji: Scania EGR, VGT, PM
Moc maksymalna: 169 kW/230 KM przy 1.900 obr./min
Pojemność zbiornika oleju: 31 l
Akumulator: 225 Ah
Układ przeniesienia napędu
Konfiguracja kół: 4×2
Sprzęgło: automatyczne
Typ skrzyni biegów: GRS895
Układ sterowania zmianą biegów: elektroniczny Opticruise
Układ hamulcowy
Rodzaj: tarczowe z systemem ABS i EBS, funkcją „Hill hold”
Sterowanie: elektroniczne
Sterowanie hamulcem wydechowym: ręczne i automatyczne
Zawieszenie
Przód: pneumatyczne
Tył: pneumatyczne, resory
Kabina
Typ: CP
Wysokość: niska
Odchylanie: mechaniczne
Zawieszenie: czteropunktowe, resorowane pneumatycznie
Wymiary, masy
Szerokość: 2.600 mm
Rozstaw osi: 4.900 mm
Dopuszczalna masa całkowita: 19.500 kg
Pojemność zbiornika paliwa: 300 l
Ogumienie: Michelin X Energy XF 315/70 R22,5
Wyposażenie standardowe:
Immobilizer
Regulowana kierownica
Poduszka powietrzna kierowcy
Ogranicznik prędkości
Wyświetlacz obciążenia osi przedniej i tylnej
Czujnik poziomu podwozia
Reflektory ksenonowe
Sygnał dźwiękowy na sprężone powietrze
Światła do jazdy dziennej
Spryskiwacz reflektorów
Automatyczna klimatyzacja
Zdalnie sterowany zamek z alarmem
Elektryczne regulowane szybu boczne
Radioodtwarzacz z systemem nawigacji
Przystosowanie do telefonu komórkowego
Elektrycznie regulowane, podgrzewane lusterka boczne